Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron: 320
Data wydania: 2 czerwca 2016
Polska
2.0.
Nowa
Polska.
Polska
przyszłości.
Czym
dokładnie jest książka, która opowiada dwie różne, lecz
przeplatające się ze sobą wizje, naszego państwa w niedalekiej
przyszłości. Podchodząc do tego tytułu nie miałem w sobie zbyt
wiele entuzjazmu. Ot co kolejna ciekawa książka do mojej kolekcji.
Jeszcze wtedy nie wiedziałem jak bardzo zmieni ona postrzeganie
świata, który mnie otacza i pozwoli zauważyć w nim tych parę
małych elementów i różnic, które względnie mogą doprowadzić
do prosperity lub upadku. W dobie, gdy nikt ani nic nie jest pewne
swojej przyszłości tytuł ten na pewno może nadać pewnego
kierunku w jakim mogą zmierzać dwa różne poglądy.
Jeden
to wspaniała wizja przyszłej Polski, która po ogromnej rewolucji
zaczyna swój okres prosperity, staję się potężnym mocarstwem,
które trzęsie większością Europy, a Wschód i Zachód trzęsą
portkami przed potęgą układu Wyszehradzkiego. Wspaniała wizja,
gdzie żaden wróg nam nie groźny, ludzie żyją dostatnie,
przewodzimy w najnowszych technologiach, a wojskowe zabawki USA mogą
nadawać się tylko dla dzieci przy naszych wspaniałych maszynach
zagłady. Podsumuje to jednym słowem. ODERWANIE. Oderwanie od
rzeczywistości, którą każdy z nas dobrze zna, ale kto nie
potwierdzi, że nie chciałby tak wspaniałej przyszłości dla
kraju, narodu, który tyle wycierpiał i utracił podczas
długoletnich rozbiorów, wojen i okresu komunizmu?
Dwa
to wizja przyszłej Polski, która po rządach prokatolickiej partii
chyli się ku upadkowi. Wszystko w swoim czasie zaczyna ewoluować,
partia staję się coraz większą potęga, tym samym pochłaniając
zwykłych obywateli, wciąga je w swoje gierki polityki zagranicznej.
Komuna przy obecnej czyli przyszłej sytuacji Polski w tej wersji
rzeczywistości, jest po prostu bajką tysiąca i jednej nocy. Ludzie
uwiezieni w szponach partii rządzącej, społeczeństwo, które
reszta świata traktuje jak wyrzutków, gorszych sobie. Jednak i w
tym wszystkim znajduje się sposób, który można wykorzystać.
Podwodne państwo? Tytułowa Polska 2.0?
Czym
więcej mówić o tej książce, tym więcej można zdradzić,
dlatego dodam jeszcze od siebie o samym prowadzeniu „akcji”.
Tytuł podzielony jest na dwa opowiadania, które wyżej starałem
się pokrótce omówić. W każdym spotkamy jednego bohatera, którego
wspomnienia przeplatają się z bieżącymi wydarzeniami. Dwóch tak
różnych, lecz bardzo podobnych mężczyzn, którzy tak naprawdę
zagubili się gdzieś po drodze. Jednemu śmierć zagląda w oczy,
drugiemu wprawdzie też, lecz nie tak świadomie. Piękno i brzydota,
Utopia i Upadek. Czemu warto sięgnąć po tytuł Jacka Inglota,
którego muszę przyznać czytałem po raz pierwszy? Z jednego
prostego powodu, jest szczery, pokazuję na swój własny sposób
wizję przyszłości jaką widzi. Nigdy powieść polityczna nie
wciągnęła mnie tak bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz