Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

4.7.18

"Żarna Niebios" Maja Lidia Kossakowska


Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 512
Data wydania: 21 marca 2014



Kolejna wspaniała pozycja od samej Mai Lidii Kossakowskiej, tym razem są to „Żarna Niebios”, które rozpoczynają cykl pod tytułem „Zastępy Anielskie”. Po pierwsze przyznam się, że wobec tego tytułu miałem ogromne oczekiwania. Zawsze jakoś pociągały mnie sprawy związane z duchowością, misterium oraz te nieprzebrane księgi czy to mroczne czy jasne, opisujące zaklęcia, demonistykę czy rytuały. Na szczęście autorka wykorzystała wszystkie te informację, ładnie je odcedziła z bezsensu i ubrała w całkowicie nowe, świeże, bogatsze szaty. Tak w mojej opinii powstały „Żarna Niebios” czyli powieść o Aniołach i Demonach, Skrzydlatych i Głębianach, którzy są jak ludzie, mają takie same emocje i wcale nie emanują lepszą dobrocią czy gorszym złem od nas samych.

Książka zaczyna się z grubej rury ukazując nam świat astralny jaki wszyscy znamy. Biały tunel, wspaniały Anioł Stróż, nasz zmarły członek rodziny... ale to tylko powierzchowna warstwa, bo zaraz potem akcja zaczyna się rozkręcać i poznajemy całą prawdę o Niebiosach. Pierwsze co po takim zabiegu rzuca się w oczy to mnogość sytuacji, które humorystycznie, ale we wspaniale wymyślny sposób podchodzą do ogólnego wizerunku Nieba, Piekła czy ogólnie Zaświatów. Łamią one pewne schematy i konwenanse, są wywrócone do góry nogami, czujemy radość i naprawdę niezły dreszczyk, kiedy chylimy czoła do wyobraźni Kossakowskiej.

Skrzydlaci palą trawkę z Fatimy, Głębianie kręcą tym interesem. Postacie. Tu jest dopiero mnogość wspaniałych, barwnych, ciekawych i dynamicznych postaci! Niektóre pojawiają się epizodycznie, niektóre spotkamy podczas naszej podróży po opowiadaniach wielokrotnie i to na przestrzeni różnych wieków. Zdecydowanie jest to jedna z najlepszych książek pod względem rozmaitości postaci. Wiele z nich, a szczególnie zaznaczając tu postacie z wyższych Chórów Anielskich posiadają wzorowane na Biblii czy innych pismach cechy charakteru, dodaję to niezłego smaczku całości, ale również jest nieinwazyjne i nie koliduję z innymi, bardziej człowieczymi aspektami.

Trudno opisać fabułę zbioru opowiadań, bądź co bądź są to właśnie krótkie, szybkie opowiadania, które wciągają od pierwszej strony i nie chcą puścić, aż do ostatniej. Niech to zdanie świadczy o świetności każdego z nich, choć i tu zdarzą się mniej ciekawe to jednak całość tworzy w pewnym sensie małą warstwę fabularną, która rozpoczyna cały cykl. Właśnie o tyle jest to ciekawe, że całość historii poznajemy nie chronologicznie, więc mamy pewne zagwozdki w trakcie czytania czy na pewno myślimy dobrze, czy odpowiednio ułożyliśmy wszystkie wydarzenia w naszej głowie. Klimat rozsadza nam czaszkę od początku, zachwyt rośnie wraz z każdą stroną, szybko docieramy do końca, a tam czeka nas tylko książkowy kac!

Całość przedstawia się niemiłosiernie kusząco i to prawda, jestem mega zajarany tym tytułem, ale jak nie być? Trafił idealnie w mój klimat i sądzę, że jeżeli podzielacie moje poglądy, jesteście ciekawi Angel Fantasy w polskim wydaniu, oczekujecie prawdziwych postaci, a nie wyświechtanych, bezpłciowych Aniołów to sięgnijcie właśnie po „Żarna Niebios”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz