Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

21.2.18

Odczuwam "Pragnienie" jak cholera.

Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie

Liczba stron: 464

Data wydania: 29 marca 2017



Harry Hole. Te dwa słowa wystarczą do opisania jednego z najsławniejszych śledczych naszych czasów. Kim on jest, a raczej kim on nie jest? Takie pytanie zadaję sobie w chwili, kiedy rozmyślam nad tą recenzją i samą postacią niezwykłego policjanta. Harry rządzi w Oslo i jest nie tylko superbohaterem, nieśmiertelną istotą, twardym jak skała mężczyzną, lecz również ojcem, mężem i stróżem prawa, który skądinąd jest spod niego wyjęty.

Odczuwam "Pragnienie" jak cholera.


           Sięgam na półkę i zastanawiam się co wydarzyło się w poprzednich częściach, w końcu minęło trochę czasu od „Policji”, a moja mózgownica niestety nie ma daru superpamięci. Na całe szczęście narracja Nesbo jest świetna i powoli, stopniowo przypominał mi o wszelkich niuansach z poprzednich części, lecz zabrakło mi tego –czegoś-. Każdy z nas wie, że fajnie jest czytać wszelkie serie w całości, najlepiej, gdy nie ma między nimi jakiejś przerwy, więc moje zapominanie, może być związane z szybkim pochłonięciem 10 tomów z 2-3 lata temu, ale nie tłumaczy to pewnych rzeczy o jakich zapomniał wspomnieć Jo.
Akcja, która jest stopniowo rozwijana przez stare jak i nowe twarze w serii, przypomina trochę zjazd z górki, gdzie wszystko dzieje się szybko i intensywnie, by zaraz potem lekko zwolnić, dać czytelnikowi czas na głębszy oddech, chociaż moje subiektywne wrażenie jest takie, że ten czas był trochę za długi. Co do nowych i starych twarzy, fani na pewno docenią pewne zmiany, jakie zaszły w życiorysach ekipy z posterunku w Oslo, a nowy czytelnik wciągnie się w osobliwe światy tych postaci.
W zasadzie cała książka usiana jest mrugnięciami oka dla stałych gości cyklu, co wywołuje u nas stałe pragnienie poznania dalszych losów.

Oj Harry, Harry


                Czy Jo Nesbo potrafi poprowadzić dobrą opowieść, bez pana wymienionego wyżej? Tak i udowadnia to nie tylko w „Pragnieniu”, lecz i w innych powieściach. Pierwsze strony, gdy Hole jest nieobecny w ekipie z posterunku, a tylko i wyłącznie zamartwia się zwykłymi, domowymi problemami, akcja ładnie przeplata się ze zmorami przeszłości byłego alkoholika, który stara się nie budzić wewnętrznych demonów i wiecznego pecha, który go prześladuje.

W końcu można powiedzieć też o tym jak to się wszystko ma do reszty serii, oraz czy warto po to sięgnąć? Nigdy nie potrafiłem być w 100% obiektywny, ale również według mnie obiektywizm nie istnieje, więc tak, mimo wszystko książka naprawdę jest dobra i tytuł ten nadaję się idealnie na jeszcze chłodne, zimowe wieczory. Co najważniejsze, nie odstaję od poprzednich tytułów, a łączy je w jeszcze wspanialszą całość, tworząc swoistą i nieoficjalną "trylogię", wraz z "Upiorami" i "Policją". 
Akcja wkręciła mnie niesamowicie, lecz jak to z Nesbo bywa, pierwsze strony ślimaczą się i warto przez nie szybko przedrzeć, bo zaraz za nimi, czeka nas świat morderstw, wampirów w ludzkiej skórze i alkoholików z własnym barem.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz